Do połowy września ma zostać zutylizowana lub wywieziona hałda odpadów, zgromadzonych przy Alei Solidarności w Ostrowcu. To efekt wizji lokalnej oraz rozmów starosty ostrowieckiego z właścicielem firmy, która zamiast przerabiać zgromadzone śmieci na paliwo alternatywne, magazynuje je.
Według deklaracji kieleckiej spółki Tempo Environment, w dawnych halach produkcyjnych ostrowieckiej huty, miała powstać linia do przetwarzania śmieci na paliwo alternatywne. Niestety, kilkukrotne pożary spowodowały, że zaprzestano recyklingu a odpady zostały wywiezione na plac i pozostawione bez żadnego zabezpieczenia. Adam Falarowski przedstawiciel spółki twierdzi, że składowisko nie stwarza żadnego zagrożenia a znajdujące się tam śmieci będą przerobione.
Z takim podejściem nie zgadzają się urzędnicy starostwa powiatowego w Ostrowcu, którzy starają się o unieważnienie pozwoleń na składowanie i przerabianie śmieci w takich warunkach. Waldemar Kacuga, naczelnik wydziału rolnictwa i środowiska, twierdzi, że nie można tolerować takiego lekceważenia przepisów.
Na szybkie zlikwidowanie składowiska liczy także starosta ostrowiecki, Zdzisław Kałamaga. Jak dodaje jeżeli kielecka firma nie zrobi tego dobrowolnie, wystosowane zostaną nakazy administracyjne.
Połowa września to kolejny termin, w którym właściciel zobowiązał się do uporządkowania tego terenu. Żadnego z nich do tej pory nie dotrzymał.