Porażką 2:4 (2:2) z Termalicą Nieciecza i wygraną 2:0 (0:0) z Cracovią piłkarze Korony Kielce zakończyli dwa mecze sparingowe rozegrane dziś w Kielcach w ramach przygotowań do nowego sezonu. Pierwsze spotkanie podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego zagrali rezerwowym składem na stadionie przy ul. Szczepaniaka. W meczu z Cracovią, który odbył się na głównej płycie stadionu przy ul. Ściegiennego, wystąpił najsilniejszy skład, na jaki mógł sobie pozwolić szkoleniowiec kielczan.
– Wynik pierwszego meczu nas nie satysfakcjonuje, ale z Cracovią udało się zagrać bardziej konsekwentnie, choć nie od początku meczu – powiedział trener Leszek Ojrzyński. – W pierwszej połowie mieliśmy nieco problemów. W drugiej jednak skorygowaliśmy pewne rzeczy i wyglądało to lepiej, ale spodziewałem się wielu błędów. W końcu to jeszcze tydzień do startu ligi, jest kilka dni na regenerację i pewne przemyślenia – dodał szkoleniowiec Korony.
Pomimo przewagi gości w pierwszej połowie, losy meczu udało się odwrócić po przerwie, kiedy to do bramki rywala celnie trafili Paweł Golański i Daniel Gołębiewski. Pierwszy gol padł z rzutu wolnego, drugi po składnej akcji i podaniu Ivana Markovicia.
Jak dodał Leszek Ojrzyński mecze z Termalicą Nieciecza i Cracovią Kraków nie dają mu jeszcze odpowiedzi na pytanie kto znajdzie się w wyjściowej „jedenastce” w pierwszym ligowym meczu, a ten przypomnijmy – w niedzielę, 21 lipca, o godz. 15:30 w Kielcach. Rywalem Korony będzie Śląsk Wrocław.