Pracownicy ostrowieckiej firmy Interspeed, po raz kolejny zamiast zaległych wypłat dostali dziś zaliczkę. Po całodniowym oczekiwaniu przed siedzibą firmy, zarząd spółki obiecał im wypłatę po 500 zł. Załoga czeka już trzeci miesiąc na uregulowanie wynagrodzeń, które przestały być wypłacane w marcu. Od tego czasu, tylko raz zatrudnieni w spółce Interspeed otrzymali po 500 złotych zaliczki, na poczet zaległych wynagrodzeń. Przez ostatnie miesiące pracownicy, co tydzień słyszeli obietnice.
Spółka miała dostać pieniądze na pensje i wznowienie produkcji, od austriackiej instytucji finansowej Carpatia. Według zapewnień właściciela Interspeedu – Tomasza Ćwierza, do Ostrowca miało trafić 10 mln euro, a pierwszy milion miał być przelany już miesiąc temu. Jan Załuska, właściciel Carpatii, twierdzi, że choć procedury się przedłużają, to obietnica jest nadal aktualna, ale na pożyczka ma być przelana najwcześniej w przyszłym tygodniu.
Nikt z zarządu spółki nie chciał rozmawiać na temat zaległości płacowych wobec pracowników, ani przyszłości firmy. Załoga nie wyklucza podjęcia radykalnych kroków, które przyspieszyłyby wypłatę wszystkich zaległości.