Dziś 70. rocznica pacyfikacji Michniowa. 12 i 13 lipca 1943 roku niemieccy żandarmi zamordowali 204 mieszkańców tej świętokrzyskiej wsi. Najmłodszą ofiarą był 9-dniowy Stefanek Dąbrowa. Mordowano ludzi starszych, wśród nich była 70-letnia Józefa Przeworska – mówi Beata Ryń z Muzeum Wsi Kieleckiej. Dodaje, że była to zaplanowana, okrutna rzeź niewinnych ludzi.
Przerażająca jest historia rodziny Wikłów – z rąk żandarmów zginęła matka z pięciorgiem dzieci. Hitlerowiec strzelał w głowy – od najmłodszego do najstarszego dziecka na oczach matki, którą zastrzelił na końcu.
Obchody rocznicowe rozpoczną się o 15.00 przed Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie, które jest symbolem 817 wsi, spacyfikowanych w czasie II wojny światowej w Polsce. W uroczystości wezmą udział delegacje, reprezentujące te miejscowości. Swój udział zapowiedział także Piotr Żuchowski, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Po mszy świętej i złożeniu kwiatów przy mogile pomordowanych odbędzie się widowisko historyczne „W imię Boga, Honoru i Ojczyzny” w wykonaniu Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii im. 13 Pułku Ułanów Wileńskich. W widowisku weźmie udział kilka grup rekonstrukcyjnych.