Nie ma ugody pomiędzy miastem a PTTK odnośnie dalszego użytkowania Bramy Opatowskiej i Podziemnej Trasy Turystycznej. Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Sandomierzu odbyło się pierwsze posiedzenie.
Nie ma ugody pomiędzy miastem a PTTK odnośnie dalszego użytkowania Bramy Opatowskiej i Podziemnej Trasy Turystycznej. Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Sandomierzu odbyło się pierwsze posiedzenie. Wnioskodawcą ugody było Towarzystwo. W sądzie stawili się pełnomocnicy obu stron oraz kierownictwo oddziału PTTK, nie było nikogo z władz miasta.
Pełnomocnik PTTK adwokat Piotr Opala powiedział, że punktem wyjścia do dalszych rozmów jest jak stwierdził: przywrócenie normalności w mieście, czyli usunięcie kłódek, zamków i innych zabezpieczeń wejść do Bramy i Podziemi oraz zrezygnowanie z pracowników ochrony wynajmowanych przez Ratusz.
Pełnomocnik gminy mecenas Marcin Dębiński stwierdził, że dziwi się stanowisku PTTK, w którym nie ma żadnej propozycji ugody . W celu podpisania porozumienia zaproponował najpierw 500, a potem 400 tysięcy złotych rocznie za najem Bramy Opatowskiej i Podziemnej Trasy Turystycznej. Zaznaczył, że pierwsza kwota pochodzi z pisma PTTK do burmistrza miasta, które wpłynęło pod koniec ubiegłego roku i dotyczyło warunków dalszego najmu obiektów. Prezes oddziału PTTK Marek Juszczyk jak i sekretarz Marzena Martyńska zgodnie stwierdzili, że jest to zbyt duża kwota, ponieważ zmieniły się realia. W ostatnich miesiącach spadła liczba turystów, organizacji nie będzie więc stać na tak wysoki czynsz. Według przedstawicieli organizacji w grę mogłaby wchodzić suma niespełna 300 tysięcy złotych – o 20 procent wyższa niż w ubiegłym roku. Sędzia Rafał Krasoń odroczył posiedzenie w sprawie zawarcia ugody do 24 czerwca.
Z końcem ubiegłego roku oddziałowi PTTK w Sandomierzu wygasła umowa na najem Bramy Opatowskiej i Podziemnej Trasy Turystycznej, jednak przewodnicy do tej pory nie wyprowadzili się z tych obiektów. 13 maja miasto próbowało siłą je przejąć angażując do tego firmę ochroniarską i zmieniając zamki. Od tamtej pory obie strony prowadzą obsługę ruchu turystycznego i pełnią całodobowe dyżury w obiektach. Miasto wynajmuje w tym celu ochroniarzy, PTTK angażuje swoich ludzi.