Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski zapowiedział, że miasto wycofa się z prowadzenia Muzeum Okręgowego, które z własnej inicjatywy przejęło 1 stycznia br. Jego zdaniem, w ostatnich dniach, padło zbyt wiele niesłusznych słów pod jego adresem, w związku z odwołaniem dyrektora placówki. Podkreśla, że miastu nie są potrzebne konflikty i szum medialny.
W piśmie skierowanym do marszałka województwa i starosty sandomierskiego, burmistrz napisał, że informacje udzielane mediom po spotkaniu, dotyczącym działalności muzeum, podważyły osiągnięte porozumienie. Jego zdaniem, wynikało z nich, że wspólne prowadzenie muzeum nie układa się z winy władz miasta i że to właśnie one są zarzewiem całego konfliktu. W związku z tym proponuje anulowanie trójstronnej umowy, podpisanej w listopadzie 2012 roku.
Starosta sandomierski – Stanisław Masternak powiedział, że umowa została podpisana na 10 lat. Jego zdaniem nie ma możliwości, wypowiedzenia jej wcześniej. Dodał, że ta sprawa wymaga spotkania z burmistrzem i omówienia problemu.
Swój pomysł, burmistrz przedstawił radnym. Zdaniem Krzysztofa Niżyńskiego z PO, nie do przyjęcia jest, że tak ważne decyzje podejmowane są – jak twierdzi burmistrz, pod wpływem informacji medialnych. „Albo jest pan menadżerem tego miasta i ma na nie pomysł, albo nie. Myślę, że się pan pogubił” – powiedział do burmistrza Krzysztof Niżyński.
Jerzy Borowski zapowiedział, że miasto jest gotowe być, tak jak poprzednio współprowadzącym i przekazywać na rzecz muzeum dotacje, których wysokość zostanie ustalona.
Grażyna Szlęzak-Wójcik