W drugim meczu finału play-off PGNiG Superligi piłkarze ręczni Vive Targów Kielce rozgromili Orlen Wisłę Płock 36:25 (17:14) i w rywalizacji o mistrzostwo Polski toczonej do trzech zwycięstw, objęli prowadzenie 2:0. Do obrony tytułu kielczanom brakuje tylko jednej wygranej. Trzeci pojedynek pomiędzy Vive, a Wisłą zostanie rozegrany w najbliższy piątek w Płocku.
Pierwsza połowa niedzielnego pojedynku była bliźniaczo podobna do sobotniego, z tą różnicą, że płocczanie prowadzili już różnicą aż czterech goli (3:7). Na pierwsze prowadzenie wyprowadził kielecki zespół Michał Jurecki (10:9). W 26′ Vive wygrywało dwoma golami (14:12) po celnym rzucie Denisa Buntica. Do przerwy, identycznie jak w sobotę, kielczanie prowadzili trzema bramkami (17:14).
Kapitalnie rozpoczęli gospodarze drugą część meczu. W 36′ prowadzili już 22:15 i zanosiło się na pogrom Wisły. W 38′ wynik meczu podwyższył Manuel Strekl i po raz pierwszy kielczanie osiągnęli w tym pojedynku osiem bramek przewagi (23:15). Ale kieleckiemu zespołowi wciąż było mało, gospodarze grając popisowe drugie 30 minut, rozgromili Wisłę Płock 36:25, nie pozostawiając wątpliwości, komu w tym sezonie należy się prymat w polskiej ekstraklasie. W najbliższy piątek w Płocku zostanie rozegrany trzeci pojedynek pomiędzy Vive, a Wisłą. Jeśli kielczanie wygrają zdobędą swoje 10 w historii mistrzostwo Polski. Jeśli kielecki zespół przegra, czwarty pojedynek odbędzie się w sobotę, również w Płocku.
tekst i zdjęcia: Kamil Król
kamil.krol@radio.kielce.pl
materiał dźwiękowy: Marek Cender
marek.cender@radio.kielce.pl
W pierwszym meczu finału play-off piłkarze ręczni Vive Targów Kielce pokonali Orlen Wisłę Płock 34:27 (13:10) i w rywalizacji o mistrzostwo Polski, toczonej do trzech zwycięstw objęli prowadzenie 1:0. Drugi pojedynek pomiędzy tymi zespołami odbędzie się w niedzielę, w Hali Legionów, początek o godzinie 19.00.
W pierwszej połowie długo mistrzowie Polski nie mogli złapać właściwego rytmu gry. Na pierwsze prowadzenie (9:8) kielczanie wyszli dopiero w 21′, gdy rzut karny na bramkę zamienił Cupić. Do tej pory podopieczni Bogdana Wenty nie mogli znaleźć recepty na szczelną płocką obronę i nieźle dysponowanego Sego w bramce. Goście kilkukrotnie prowadzili różnicą dwóch goli, ale sama końcówka tej części gry należała już do gospodarzy. Wykorzystując liczebną przewagę (Wisła dwukrotnie grała w podwójnym osłabieniu) kielecki zespół po rzutach Jureckiego wyszedł na czterobramkowe prowadzenie (13:9), Płock zdołał odpowiedzieć tylko jednym golem i do przerwy kielczanie prowadzili 13:10.
Druga połowa dobrze rozpoczęła się dla kielczan, którzy dwukrotnie objęli prowadzenie różnicą czterech goli (14:10, 15:11). Niestety, drugiego rzutu karnego w meczu nie wykorzystał Cupić, a płocczanie zdołali zmniejszyć prowadzenie Vive do jednego gola. Stojković także nie wykorzystał karnego (to trzeci niecelny rzut z siedmiu metrów), i Vive znów prowadziło tylko jednym golem (17:16). Po celnym rzucie Lijewskiego kielczanie podwyższyli prowadzenie do trzech goli, 19:16, a sytuację sam na sam wybronił Szmal. Za chwilę trafił Jachlewski i Vive prowadziło już 20:16. W ekstazę trybuny ponownie wprowadził „Siwy”, gdy z kontrataku zdobył 21 gola. Kielczanie wygrywali 21:16. I już do końca meczu nie pozwolili zbliżyć się Wiśle na różnicę mniejszą niż trzy bramki, a gdy w 53′ Cupić trafił z rzutu karnego i Vive wygrywało 29:24, stało się jasne, że kielecki zespół zwycięży w tym pojedynku. Ale gospodarzom wciąż było mało. Ze skrzydła trafił ponownie Cupić, za moment poprawił Jurecki i Vive prowadziło 31:25. Kontrę celnym rzutem wykończył po chwili Musa i po raz pierwszy w tym pojedynku kielczanie prowadzili różnica aż siedmiu trafień (32:25). I tę siedmiobramkową różnicę kielczanie dowieźli do końca meczu, zwyciężając Wisłę 34:27.
Vive Targi Kielce – Orlen Wisła Płock 34:27 (13:10)
Vive Targi: Szmal – Jachlewski 3, Strlek 2, Bielecki, Jurecki 5, Zorman 2, Rosiński 2, Lijewski 7, Cupić 8 (3), Musa 2, Stojković 3, Grabarczyk.
Orlen Wisła: Sego – Wiśniewski 4, Nikcević 2, Kubisztal 6, Twardo, Ilyes, Chrapkowski, Eklemović, Kavas 2, Nenadić 3, Spanne 1, Ghionea 5, Toromanović 3, Syprzak 1 (1).
Karne: Vive Targi: 3/6, Orlen Wisła: 1/2
Kary: Vive Targi: 6 minut, Orlen Wisła: 14 minut
Sędziowali: P. Kaszubski, P. Wojdyr (Gdańsk).
Widzów: 3800.
tekst i zdjęcia: Kamil Król
kamil.krol@radio.kielce.pl
Pora na ostateczne rozstrzygnięcia w PGNiG Superlidze mężczyzn. O tytuł mistrza Polski, jak zwykle, zagrają piłkarze ręczni Vive Targów Kielce i Orlenu Wisły Płock. Na tym etapie rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw, a pierwsze dwa mecze odbędą się w sobotę i niedzielę w kieleckiej Hali Legionów.
Karol Bielecki wierzy, że do wyłonienia najlepszej drużyny męskiego
szczypiorniaka w kraju wystarczą tylko trzy spotkania. Wiemy, że z
nafciarzami będzie bardzo ciężko – co pokazują wyniki z tego sezonu –
ale musimy się dobrze przygotować do czerwcowego Final Four Ligi
Mistrzów i na pewno nie chcemy przedłużać konfrontacji z Wisłą do pięciu
pojedynków – deklaruje popularny „Kola”.
Z kolei Bogdan Wenta przestrzega zawodników i kibiców swojej drużyny
przed zbytnim „hurraoptymizmem”. Zostaliśmy już z za to ukarani dwa
sezony temu, kiedy to pewni swego przegraliśmy – będąc faworytem – z
drużyną z Płocka 1:3. Teraz zrobimy wszystko, żeby taka sytuacja się nie
powtórzyła – zapewnia Wenta.
Obydwa mecze Vive Targów Kielce z Orlenem Wisłą Płock będziemy dla
państwa transmitować na naszej antenie. W sobotę od godziny 18, a w niedzielę
od 19.
Marek Cender
marek.cender@radio.kielce.pl