Nie widać końca sporu pomiędzy miastem, a PTTK w kwestii zarządzania Bramą Opatowską i Podziemną Trasą Turystyczną. Sąd Rejonowy miał dziś wydać decyzję w sprawie tymczasowego zabezpieczenia mienia w obu obiektach, o co wnosiło PTTK, ale prawdopodobnie zajmie się tym dopiero w poniedziałek.
Sandomierz – Brama Opatowska
Zgodnie z wczorajszym oświadczeniem burmistrza, turyści mogą zwiedzać sporne obiekty bezpłatnie. Na pytanie, jak długo będzie obowiązywał taki stan rzeczy, burmistrz odpowiada: „Być może do końca świata”. PTTK zgłosiło do prokuratury zawiadomienie o tym, że burmistrz utrudnia towarzystwu prowadzenie działalności gospodarczej.
PTTK zaproponowało miastu 280 tysięcy złotych za roczną dzierżawę Bramy Opatowskiej i Podziemnej Trasy. Tymczasem, burmistrz powiedział Radiu Kielce, że mógłby przystać na ugodę, gdyby w grę wchodziło pół miliona złotych. Marzena Martyńska z PTTK stwierdziła, że w obecnej sytuacji jest to niemożliwe, ponieważ wpływy będą w tym roku niższe, niż w ubiegłym.
Pracownicy towarzystwa, od poniedziałkowego wieczoru nie opuszczają spornych obiektów. W obu miejscach są też ochroniarze wynajęci przez miasto. Burmistrz powiedział, że musi strzec majątku gminy i zabezpieczać ludzi – jak stwierdził – okupujących te miejsca. Planuje obciążenie PTTK rachunkami, za koszty wynajmu firmy ochroniarskiej oraz całodobowe przebywanie w obiektach komunalnych.
Z końcem roku oddziałowi PTTK wygasła umowa na dzierżawę Bramy Opatowskiej i Podziemnej Trasy Turystycznej Burmistrz jej nie przedłużył i nakazał wyprowadzkę, do czego nie dostosowało się PTTK.
Grażyna Szlęzak-Wójcik