Piłkarki ręczne KSS Kielce mają do rozegrania w tym sezonie PGNiG Superligi jeszcze tylko jeden mecz. W sobotę w hali przy ulicy Krakowskiej, w rewanżowym spotkaniu o 7. miejsce tych rozgrywek, podejmować będą Olimpię – Beskid Nowy Sącz. Pierwszy pojedynek obydwu zespołów zakończył się dwubramkowym zwycięstwem drużyny prowadzonej przez byłego trenera kielczanek Zdzisława Wąsa.
– Ta strata jest do odrobienia. Gramy przed własną publicznością i
będziemy chciały zwycięsko zakończyć ten sezon – powiedziała
rozgrywająca kieleckiego zespołu Kamila Skrzyniarz.
– Kluczem do sukcesy będzie wyeliminowanie prostych błędów, które nam
się przydarzyły w pierwszym meczu – dodała skrzydłowa gospodyń Marzena
Paszowska.
– Dziewczyny na koniec chcą się pokazać z dobrej strony więc liczę na
odrobienie strat i wygraną, która będzie zwieńczeniem całkiem udanego
sezonu – stwierdził trener Paweł Tetelewski.
Mecz KSS Kielce z Olimpią – Beskid Nowy Sącz rozegrany zostanie w sobotę o godzinie 17.00.
Rafał Szymczyk
rafal.szymczyk@radio.kielce.pl