Działacze Kongresu Nowej Prawicy spalili dziś zeznania podatkowe przed II Urzędem Skarbowym w Kielcach. Akcja, pod nazwą PalPITacja miała przekonać obywateli, że podatki PIT i CIT są dla nich niekorzystne.
Dawid Lewicki twierdzi, że wpływy z tych danin są niewielkie, 3/4 kwoty pochodzi od pracowników budżetówki, co powoduje niepotrzebny obieg pieniądza, natomiast biurokracja zajmująca się zeznaniami podatkowymi pochłania 80% uzyskanych środków. Dodaje że podatek dochodowy jest karą za dobrą pracę, ponieważ zarabiający więcej, ponoszą większe koszty z tego tytułu.
Jak twierdzi, pieniądze które zostałyby w naszych kieszeniach, pozwoliłyby na zwiększenie konsumpcji, a to przełożyłoby się na większe wpływy z VATu, które zrekompensowałoby wpływy, utracone po likwidacji PIT. Wojciech Kędziora ze Stowarzyszenia Koliber proponuje wprowadzenie niskiego ryczałtowego podatku osobistego, jednakowego dla wszystkich.
Zorganizowana dziś akcja zbiegła się w czasie z ostatnim dniem składania zeznań podatkowych. Podatnicy, pytani przez nas dlaczego czekali na ostatnią chwilę, najczęściej tłumaczyli że wiedząc iż będą musieli dopłacić do podatku, starają się zrobić to jak najpóźniej. Czasem winną okazywała się przygotowująca zeznanie księgowa. Niektórzy podatnicy obawiali się też skorzystania z rozliczenia przez Internet. Tłumaczyli się brakiem doświadczenia i tym, że ostatnia awaria systemu, może mieć wpływ na skuteczność dostarczenia zeznania.
Mimo, że Urząd Skarbowy przyjmował dziś znacznie więcej interesantów niż zwykle, obsługiwani byli sprawnie, i nie tworzyły się kolejki.
tekst i zdjęcia: Wojciech Habdas