32 osoby skorzystały z programu dobrowolnych odejść, który jak informowaliśmy został wdrożony w marcu w kieleckiej „Premie”. Dzisiaj zostały rozwiązane umowy z pracownikami. Tym samym zatrudnienie w spółce zmniejszyło się do niespełna 150 osób. Prezes firmy Grzegorz Wysocki powiedział, że nie wyraził zgody na wszystkie odejścia. Zależało to od stanowiska zajmowanego przez pracownika. Zaznaczył również, że nie oznacza to końca restrukturyzacji spółki.
Pracownicy, którzy zdecydowali się skorzystać z programu dobrowolnych odejść otrzymali jednorazową rekompensatę oraz odprawy wynikające z kodeksu pracy. Są one naliczane proporcjonalnie do stażu. Z programu nie skorzystał Robert Kułaga, przewodniczący zakładowej „Solidarności”. Jak informowaliśmy Grzegorz Wysocki wszczął procedurę zmierzającą do zwolnienia go z pracy. Robert Kułaga, który ostatnio przebywał na zwolnieniu lekarskim, wrócił do pracy. Prezes „Premy” nie chce jednak rozmawiać na temat ewentualnego rozwiązania umowy ze związkowcem, który jest jednocześnie kierownikiem produkcji.
Plan restrukturyzacji „Premy” dotyczy nie tylko kwestii związanych z zatrudnieniem. Wiąże się również z inwestycjami i zmianami w zakresie produktów, co ma podnieść poziom technologiczny i zwiększyć konkurencyjność. Jak informowaliśmy Centrum Produkcyjne Pneumatyki „Prema” jest obecnie w trakcie procesu prywatyzacyjnego. Z zakupu firmy zrezygnowało konsorcjum spółek Effector i Effect Glass, na co wpływ miał konflikt załogi z prezesem. W związku z tym Ministerstwo Skarbu Państwa wezwało potencjalnych inwestorów z tzw. listy rezerwowej do negocjacji oraz złożenia korekty oferty wiążącej dotyczącej zakupu akcji spółki.
Robert Felczak