W meczu 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce ulegli w Lubinie Zagłębiu 1:2 (0:0). Bramki dla gospodarzy zdobyli Adrian Rakowski w 56′ i Adrian Błąd w 76′, a dla Korony samobójczego gola strzelił Michał Gliwa w 90+1′. Kielczanie nadal pozostają bez wygranej na wyjeździe.
Mówi pomocnik kieleckiego zespołu Mateusz Stąporski.
W 22. kolejce T–Mobile Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na „Dialog Arenie” z Zagłębiem Lubin. „Żółto – czerwoni” z „Miedziowymi” na ich terenie jeszcze nigdy nie wygrali. Biorąc po uwagę fakt, że kielczanie w tym sezonie jeszcze ani razu nie zdobyli kompletu punktów na wyjeździe, trudno liczyć na sukces w tej piątkowej konfrontacji.
– Myślę, że przyszedł już najwyższy czas na pierwsze wyjazdowe
zwycięstwo. W Lubinie nigdy Korona nie wygrała, więc w jednym meczu
możemy przerwać dwie fatalne serie – jak zwykle z optymizmem stwierdził
trener kieleckiego zespołu Leszek Ojrzyński.
Zagłębie Lubin gra z pewnością poniżej oczekiwań. Podopieczni czeskiego
szkoleniowca Pavela Hapala z 26 punktami na koncie zajmują 12. miejsce w
tabeli. Drużyna, która miała grać nawet o europejskie puchary, ma na
koncie punkt mniej od Korony Kielce.
– Mimo wszystko uważam, że jest to dobry zespół. To będzie trudny mecz.
Jeżeli chcemy wygrać musimy być bardzo skoncentrowani i konsekwentni –
powiedział pomocnik „żółto–czerwonych” Mateusz Stąporski.
Mecz Zagłębie Lubin z Koroną Kielce rozegrany zostanie w piątek o
godzinie 20.45 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce.
Rafał Szymczyk
rafal.szymczyk@radio.kielce.pl