Około dwustu uczniów z kieleckich szkół, harcerze i członkowie
Organizacji Orląt Armii Krajowej oraz uczniowie
mundurowej klasy w Zespole Szkół Mechanicznych w Kielcach wzięli udział w happeningu, upamiętniającym ofiary mordu katyńskiego. Na ulicy Sienkiewicza od pomnika Henryka Sienkiewicza do mostku na Silnicy młodzi ludzie układali ponad dwadzieścia tysięcy kartek z nazwiskami Polaków, zamordowanych z rozkazu Stalina. Część kartek była pusta, bowiem nie wszystkie ofiary zostały zidentyfikowane. Akcję zorganizował Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach.
W milczeniu przyglądała się jej córka policjanta, zamordowanego w Miednoje, Helena Hanulak. Jak stwierdziła potem w rozmowie z Radiem Kielce – dobrze, że została ona zorganizowana, bo dzięki temu młodzi ludzie mogą uświadomić sobie, że historia, opisana w podręcznikach ma rzeczywisty wymiar – każda kartka, to osoba, to ofiara.
Kielczanie, obserwujący happening podkreślali, że ta akcja pozwoliła unaocznić skalę katyńskiej zbrodni, olbrzymią liczbę zamordowanych Polaków. Podczas akcji nie było żadnych przemówień, zakończyło ją odegranie na trąbce sygnału „Śpij kolego”.
Ryszard Koziej
fot. Wojciech Habdas