Uroczystości związane z 73. rocznicą zbrodni katyńskiej odbyły się w Zespole Szkół Elektrycznych im. Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego w Kielcach. Z tej okazji, odbył się uroczysty apel, a po nim spotkanie z Józefą Życińską – łączniczką Armii Krajowej oraz żołnierzem Narodowych Sił Zbrojnych i WiN, która pochodzi z Wołowa w gminie Bliżyn.
Jako wróg Polski Ludowej, wraz z mężem – porucznikiem Aleksandrem
Życińskim, pseudonim „Wilczur” została aresztowana i osadzona w
więzieniu kieleckim. Skazano ją na siedem lat więzienia. Na wolność
wyszła po amnestii w 1956 roku. Porucznik „Wilczur” natomiast został
skazany na trzykrotną karę śmierci i rozstrzelany.
W rozmowie z Radiem Kielce powiedziała, że młodzi ludzie muszą znać
naszą, często tragiczną historię. Taką był przede wszystkim okres
terroru stalinowskiego oraz czas prześladowań żołnierzy podziemia
niepodległościowego. Józefa Życińska wspomina, że jej najbliżsi przeżyli
okupację hitlerowską, ale najgorsze było wyzwolenie przyniesione na
bagnetach ze wschodu. Z rąk NKWD i UB zginął jej brat. Natomiast
rodziców skazano na pięć lat więzienia. Wprawdzie zostali zwolnieni
wcześniej, ale wkrótce zmarli.
Uczniowie byli pod wrażeniem spotkania z Józefa Życińską. Jak
podkreślali była to doskonała lekcja żywej historii. Aleksandra Szulc, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych zaznacza, że przy okazji rocznic
patriotycznych zapraszane są ciekawe osoby, które dzielą się z młodzieżą
wspomnieniami z trudnych czasów okupacji hitlerowskiej oraz reżimu
komunistycznego, dzięki czemu uczniowie w pewnym sensie stają się
świadkami tych wydarzeń.
Robert Szumielewicz