25 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa i zabójstwo, to kara, którą Sąd Okręgowy w Kielcach wymierzył Pawłowi Olesińskiemu. Ogłaszając wyrok, sędzia Lena Romańska zgodziła się na ujawnienie imienia i nazwiska oraz wizerunku oskarżonego i zaznaczyła, że w procesie Paweł Olesiński kłamał i winą obciążał swojego kolegę, z którym wspólnie zaplanowali zbrodnię.
Z zebranego materiału dowodowego wynika, że pod koniec marca 2011 roku,
oskarżony ze swoim wspólnikiem usiłowali zabić mężczyznę, któremu
proponowali pomoc w załatwieniu pracy zagranicą. Ciężko rannemu udało
się uciec. Zaraz potem, pod pretekstem wyjazdu po samochód do Holandii, w
okolicach niemieckiego miasta Gorlitz, zamordowali 70-letniego
mieszkańca Bodzechowa. Skradziono mu około 2000 złotych i 2300 euro.
Rodzinie zamordowanego, sąd przyznał 90 tysięcy złotych
zadośćuczynienia.
Mecenas Marcin Rup, pełnomocnik żony zamordowanego uważa, że będzie to trudne do wyegzekwowania.
Prokuratura żądała dla oskarżonego dożywocia, ale dopiero po
zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku, urząd podejmie decyzję,
czy od niego się odwoła – powiedział prokurator Mirosław Cebula.
Paweł Olesiński ukrywał się w Holandii. Został zatrzymany po wydaniu
europejskiego nakazu aresztowania.
Drugi z oskarżonych w tej sprawie Grzegorz Majewski również usłyszał wyrok 25 lat więzienia. O przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po 15 latach. Obydwa wyroki są nieprawomocne
Paweł Solarz
W Sądzie Okręgowym w Kielcach zapadną wyroki w sprawie o zabójstwo 70 – letniego mieszkańca Bodzechowa. Dwóch znajomych z Ostrowca Świętokrzyskiego namówiło go na wspólny wyjazd do Holandii po samochód. W okolicach niemieckiego Gorlitz uderzeniami w głowę zabili mężczyznę, a zmasakrowane zwłoki ukryli w krzakach. Zabitemu zrabowali pieniądze – 2300 euro i 2 tysiące złotych. Do tragedii doszło na początku kwietnia 2011 roku.
Jeden z sprawców, Paweł O. ukrywał się w Holandii. Drugi, Grzegorz M. został złapany przez policję w Polsce i przyznał się do stawionych zarzutów. Przeciwko obu oskarżonym toczyły się odrębne postępowania. Dziś zapadną wyroki. Prokuratura domaga się dla Grzegorza M. kary dożywocia.
Paweł Solarz












