Grupa mieszkańców Sandomierza postanowiła pomóc Sandomierskiemu Stowarzyszeniu Przyjaciół Zwierząt i przygotowała akcję charytatywną, z której dochód, w całości przeznaczony będzie na potrzeby przytuliska przy ul. Wiśniowej. Ponieważ działa ono nieformalnie, nie jest finansowane przez miasto i utrzymuje się wyłącznie z pieniędzy członków Stowarzyszenia i ludzi dobrej woli.
Potrzeb jest bardzo dużo, przede wszystkim jeżeli chodzi o karmę dla psów. Jak powiedział Marcin Kułagowski, prezes stowarzyszenia, akcja charytatywna będzie mieć podwójne znacznie – pozwoli zaspokoić bieżące potrzeby podopiecznych, a ponadto może być traktowana, jako psychologiczne wsparcie dla społeczników. Utwierdzi ich w przekonaniu, że nie są sami w tym co robią, a mieszkańcy zauważają działalność stowarzyszenia na rzecz ograniczania bezdomności zwierząt. W tym roku, udało się wydać do adopcji 15 psów, wolontariusze prowadzą też sterylizację suczek.
Pomysłodawczynią akcji i główną organizatorką jest Katarzyna Cichocka, która przy wsparciu znajomych przygotowała imprezę, zaplanowaną na najbliższą niedzielę. Odbędą się m.in. zajęcia zumby – fitness, będzie kiermasz niespodzianek, kącik plastyczny dla dzieci oraz bezpłatne porady lekarza weterynarii. Biletem wstępu na spotkanie może być karma dla zwierząt, kasza, makaron i różnego rodzaju akcesoria dla psów.
W przytulisku są obecnie 23 psy. Ze względu na złe warunki lokalowe i skargi mieszkańców, placówka będzie musiała w najbliższym czasie opuścić siedzibę przy ul. Wiśniowej. Prezes Stowarzyszenia jest w trakcie rozmów o nowej lokalizacji przytuliska, nie chce jednak na razie mówić o szczegółach.
Grażyna Szlęzak-Wójcik












