Ponad 700 podpisów zebrali mieszkańcy osiedla Białogon w Kielcach, pod protestem przeciwko planom budowy stacji paliw, w rejonie skrzyżowania ulic Fabrycznej i Górników Staszicowskich. Rada Miasta przyjęła w ubiegłym roku uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.
Dokument ma zapobiec realizacji inwestycji. Z wnioskiem o takie
działania wystąpili wówczas mieszkańcy, Wydział Środowiska i Usług
Komunalnych ratusza oraz radny Witold Borowiec. Inwestor zaskarżył
jednak uchwałę do sądu.
Delegacja mieszkańców złożyła zebrane podpisy u prezydenta
Kielc Wojciecha Lubawskiego. Radny Witold Borowiec zaznaczył, że Rada
Miasta chce uchronić mieszkańców przed kontrowersyjną inwestycją,
dlatego przyjęła uchwałę o przystąpieniu do przygotowania planu
zagospodarowania. Obawy mieszkańców podziela prezydent Wojciech
Lubawski, który twierdzi, że w tamtym miejscu, stacji paliw być nie
powinno.
Planowana inwestycja może spowodować skażenie Głównego Zbiornika Wód
Podziemnych na Białogonie, z którego korzystają mieszkańcy Kielc –
informował na naszej antenie Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura
Planowania Przestrzennego kieleckiego Urzędu Miasta. Tym bardziej, że
stacja paliw ma zostać zlokalizowana na granicy strefy ochrony ujęć
wody. Jak zaznaczył zagrożenie dla czystości wód podziemnych jest zbyt
duże, dlatego taka inwestycja nie może być przygotowywana na zasadzie
decyzji o warunkach zabudowy.
Plan zagospodarowania przestrzennego dla
tego obszaru powinien być gotowy w tym roku.
Robert Szumielewicz