Mieszkańcy gminy Wodzisław protestują przeciwko zbyt niskiej ich zdaniem wycenie gruntów i budynków, które mają zostać wywłaszczone w związku z przebudową drogi krajowej nr 7.
Chodzi o ponad tysiąc działek należących do kilkuset osób. Ich zdaniem zaproponowane przez rzeczoznawcę ceny są zdecydowanie za niskie. Podkreślają, że proponowane ceny są znacznie mniejsze niż w przypadku wywłaszczeń pod budowę północnej obwodnicy Jędrzejowa.
Dzisiaj przedstawiciele mieszkańców gminy Wodzisław odwiedzili Świętokrzyski Urząd Wojewódzki, gdzie złożyli pisemny protest. Nie udało im się jednak spotkać z wojewodą, którą zamierzali prosić o pomoc w sprawie rzetelnych wycen należących do nich majątków.
Dyrektor kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Ewa Sayor wyjaśnia, że zgodnie z procedurą działki i nieruchomości są wyceniane na podstawie precyzyjnych przepisów. Szacowane jest między innymi przeznaczenie nieruchomości, jej położenie, uzbrojenie oraz ewentualna zabudowana.
Dodaje, że opracowane przez rzeczoznawców wyceny są weryfikowane. Można się od nich odwołać do ministerstwa transportu, a ponadto możliwe jest dochodzenie swoich racji na drodze sądowo-administracyjnej. Obecnie przygotowywane są dokumenty niezbędne do ogłoszenia przetargów dotyczących budowy brakujących fragmentów drogi S7 na terenie regionu świętokrzyskiego. W tym odcinka od Jędrzejowa do granicy województwa. Prawdopodobnie zostaną one ogłoszone w tym roku.
Robert Felczak