Strajk generalny ma być odpowiedzią związkowców „Solidarności” na brak reakcji rządu na złą sytuację w kraju. Obradujący w Kielcach, Krajowy Sztab Protestacyjny NSZZ „Solidarność” opracował harmonogram mających odbyć się w najbliższym czasie manifestacji i pikiet. W pierwszej kolejności chcielibyśmy poprzeć kolegów ze Śląska, którzy planują przeprowadzenie strajku jeszcze w marcu, mówi szef świętokrzyskiej „Solidarności”, Waldemar Bartosz.
Szef świętokrzyskiej „Solidarności”, Waldemar Bartosz
W tym samym czasie w pozostałych regionach organizowane byłyby
pikiety i manifestacje. Włączyłyby się w to wszystkie działające w województwach związki zawodowe. Propozycja organizacji strajku
generalnego trafi teraz na plenarne posiedzenie Komisji Krajowej.
Po raz kolejny musimy wyjść na ulice, bo rządzący są obojętni na sygnalizowane przez związkowców problemy dotyczące m. in. rosnącego
bezrobocia, czy łamania praw pracowniczych.
Jak mówi przewodniczący, wiele polskich rodzin żyje na skraju ubóstwa. Według danych GUS po raz pierwszy od wielu lat spadła wysokość realnej
płacy.
Z raportu zleconego przez marszałka województwa świętokrzyskiego wynika, że w 26 % gospodarstw domowych, ich dochód jest poniżej minimum socjalnego, czyli tam wkrada się głód, mówi Gość Radia Kielce.
Związkowcy zaniepokojeni są również planowanym na jutro
posiedzeniem Sejmu, w czasie którego mają być omawiane niekorzystne
zmiany dotyczące kodeksu pracy.
Katarzyna Kozak