Co dalej ze Szpitalem Dziecięcym w Kielcach – na to pytanie starali się odpowiedzieć goście Studia Politycznego Radia Kielce. W placówce nieuniknione są zwolnienia pracowników. Odejść z pracy ma ponad 90 osób. Zmniejszona zostanie także liczba łóżek. Oszczędności ma przynieść również połączenie dwóch działów: ortopedii i chirurgii.
Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada przypomniał, że to samorząd województwa jest organem założycielskim szpitala. Są jednak podejmowane próby, aby znaleźć pomoc dla szpitala na szczeblu ogólnopolskim. Chodzi o uzyskanie tak zwanego 3-ego stopnia referencyjności. Aby jednak było to możliwe, trzeba stworzyć ośrodek kliniczny lub naukowo-badawczy. Nie jest to łatwe, bo trzeba spełnić szereg wymogów i kryteriów – dodaje poseł.
Pełnomocnik Solidarnej Polski w Kielcach Grzegorz Banaś przypomniał podczas dyskusji, że 3 miliony złotych wydano na projekt budowy nowej siedziby szpitala, który – jak powiedział „dziś leży w koszu i nie ma szans na realizację”. Z kolei senator PiS Krzysztof Słoń stwierdził, że obecna sytuacja pokazuje, iż same dobre intencje i obietnice sytuacji szpitala nie poprawią. „Temat został przespany, bo w ostatnich latach były szanse na budowę nowej siedziby dla szpitala” – stwierdził senator.
Poseł Ruchu Palikota Sławomir Kopyciński stanął dziś w obronie PiS-u i PO. Jego zdaniem za złą sytuację szpitala personalnie odpowiada marszałek województwa. Zwrócił również uwagę, że dyrektor szpitala jest politycznie związany z Polskim Stronnictwem Ludowym. Odpowiedzialnych za obecną sytuację jest znacznie więcej – uważa natomiast przewodniczący SLD w regionie Andrzej Szejna. Wymienia przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej, którzy byli w koalicji.
Robert Kałuża












