Przed Sądem Rejonowym w Kielcach rozpoczął się proces o mobbing, do którego miało dochodzić w Urzędzie Miasta w Stąporkowie. Sprawa została utajniona. Sąd przychylił się do wniosku, złożonego przez pełnomocnika skarżącej i zdecydował o przeprowadzeniu rozprawy za zamkniętymi drzwiami, czyli bez udziału mediów. Uzasadniając swoją decyzję, sąd wziął pod uwagę, że sprawa dotyczy sfery życia intymnego kobiety, czyli spraw zdrowotnych, które mają bezpośredni związek z nękaniem jej w miejscu pracy, wyjaśnia adwokat Paweł Gągorowski.
Tymczasem, według pełnomocnika urzędu, oskarżenie nie jest uzasadnione, nie ma podstaw faktycznych, ani prawnych, aby je uwzględnić, co wykażą pierwsze przesłuchania świadków. W urzędzie nie było mobbingu, a wybieg zastosowany przez skarżącą miał na celu jedynie uchronienie jej przed nieuniknionym zwolnieniem. Powodem zwolnienia były źle wykonywane obowiązki pracownicze, co zdaniem adwokat Eweliny Słowakiewicz zostanie wykazane w procesie.
Urzędniczka magistratu od maja ubiegłego roku przebywała na zwolnieniu lekarskim, z powodu choroby, która jej zdaniem była wynikiem mobbingu. Po powrocie ze zwolnienia, w ubiegłym tygodniu, zostało jej wręczone wymówienie, z 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia.
Paweł Klepka