400 osób uczestniczyło w pikiecie, w obronie pracowników „Premy” oraz w sprawie prywatyzacji tej firmy. Demonstrację, która odbyła się przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim, zorganizowała świętokrzyska „Solidarność” i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Celem protestu było skłonienie Ministerstwa Skarbu Państwa do odwołania prezesa „Premy” Grzegorza Wysockiego.
Według związkowców, narusza on prawa pracowników, a jednocześnie
negatywnie wpływa na funkcjonowanie spółki, która jest w trakcie
prywatyzacji.
Mówił o tym podczas pikiety Stanisław Dąbrowski, wiceprzewodniczący
„Solidarności” w Premie”.- Od 35 lat pracuję w tym zakładzie. Załoga i
związki zawsze starały się pomóc, niezależnie od tego kto był prezesem.
Ale takiego człowieka jeszcze nie było. Jego potencjał się skończył po
objęciu funkcji prezesa. On już nic nie jest w stanie z siebie
wykrzesać.
Szef świętokrzyskiej „Solidarności” Waldemar Bartosz mówił, że
Grzegorz Wysocki ingerował w proces prywatyzacji, któremu był przeciwny.
Według Waldemara Bartosza, w czasie negocjacji pakietu socjalnego, na
papierze podbitym pieczątką firmową, zbierane były podpisy przeciwko
prywatyzacji. Szef świętokrzyskiej „Solidarności” zaznaczył, że to z
winy prezesa, a nie związków zawodowych, nie doszło do podpisania umowy z
inwestorem, z którym załoga porozumiała się w sprawie pakietu
socjalnego.
Elżbieta Drogosz, przewodnicząca rady wojewódzkiej OPZZ, również
podkreślała, że to nie załoga, a prezes doprowadził do konfliktu.
Dodała, że to nie pracownicy uprawiali politykę mobbingu i zastraszania.
Protestujący przed urzędem spotkali się z wicewojewodą
świętokrzyskim Grzegorzem Dziubkiem, któremu przekazali napisaną przez
siebie petycję. Grzegorz Dziubek obiecał, że przekaże pismo premierowi
oraz ministrowi skarbu.
Decyzje w sprawie kolejnych demonstracji mogą zapaść, podczas
posiedzenia Krajowego Sztabu Protestacyjnego, które ma się odbyć 5 marca
w Kielcach. Uczestniczyć ma w nim między innymi przewodniczący
„Solidarności” Piotr Duda. Szefowie regionalnych struktur tego związku
mają wówczas rozmawiać o sytuacji w „Premie”.
Robert Felczak
Petycja, przekazana przez manifestujących wicewojewodzie Grzegorzowi Dziubkowi












