Mieszkańcy Smerdyny w gminie Staszów są zaniepokojeni przyszłością zmianami, miejscowej Szkoły Podstawowej oraz przedszkola. Uważają, że zaplanowane na sesję projekty uchwał zmierzają do tego, aby obie placówki rozdzielić, a następnie przekazać w prywatne ręce.
Burmistrz Staszowa, Romuald Garczewski zaprzecza, jakoby intencją władz gminy było przekazanie szkoły i przedszkola w prywatne ręce. Zapewnia, że po zmianach nadal będzie to jedna placówka podlegająca pod samorząd tylko przekazana zostanie osobie fizycznej. Ten plan dotyczy nie tylko Smerdyny, ale również Szkoły Podstawowej w Wiśniowej.
Dla dzieci oraz rodziców nie zmieni się nic. Stracą nauczyciele, którzy będą zarabiać mniej, ponieważ po przekazaniu szkół nie będzie w nich obowiązywać Karta Nauczyciela i zmieni się pensum, powiedział burmistrz. Nie chcąc zupełnie pozbawiać mieszkańców istnienia szkoły w ich miejscowościach, uznaliśmy, że to będzie najlepsze wyjście, inaczej te placówki samoczynnie uległyby wygaśnięciu, powiedział burmistrz Garczewski.
Stwierdził, że przepisy dają taką możliwość, aby samorządy pozostawały organem prowadzącym dla szkół z liczbą uczniów poniżej 70, pod warunkiem, że placówki powierzy się osobie fizycznej, wówczas nie obowiązuje Karta Nauczyciela i koszty utrzymania są mniejsze. W przypadku szkół podstawowych w Smerdynie i Wiśniowej ustalono, że będą one przekazane obecnym dyrektorom.
Grażyna Szlęzak-Wójcik