Prezes „Premy” Grzegorz Wysocki nie zostanie odwołany. Taką decyzję podjęła Rada Nadzorcza kieleckiego Centrum Produkcyjnego Pneumatyki.
Zapadła ona po posiedzeniu rady, które jak informowaliśmy, odbyło się w minioną środę. Członkowie rady nadzorczej prywatyzowanej spółki odbyli wówczas rozmowy z prezesem, kadrą kierowniczą i zarządami związków zawodowych działających w „Premie”.
Dziś, do sprawy odniosło się Ministerstwo Skarbu Państwa. Katarzyna Kozłowska, rzecznik prasowy resortu poinformowała nas, że tematem posiedzenia było „wysłuchanie stanowisk stron oraz ocena przyczyn i źródeł konfliktu społecznego w spółce”. Po jego zakończeniu uznano, że odwołanie prezesa byłoby szkodliwe dla zakładu, który jest obecnie prywatyzowany. Katarzyna Kozłowska dodała, że rada nadzorcza uznała, iż możliwe jest przywrócenie w spółce spokoju, o ile strony zgodzą się na podjęcie rozmów. „W szczególności, o ich podjęcie, bez warunków wstępnych, rada zaapelowała do strony społecznej, czyli związków zawodowych”- poinformowała Katarzyna Kozłowska. Dodała również, że nie ma „regulacji prawnych uzasadniających zmiany w zarządach spółek na wniosek pracowników”.
Rada nadzorcza zapowiedziała również wprowadzenie programu restrukturyzacji w „Premie”. Zakłada on między innymi, że do 2014 roku zatrudnienie w zakładzie zostanie zredukowane o 40, z około 180 etatów. Część pracowników ma przejść na emeryturę i świadczenia przedemerytalne, pozostali otrzymają wypowiedzenia. Plan ten dotyczy także kwestii związanych z produkcją.
Jak informowaliśmy w czwartek kolejną pikietę w obronie pracowników „Premy”, dotyczącą zarazem prywatyzacji tej firmy, organizują wspólnie Świętokrzyska „Solidarność” oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.
Robert Felczak