Dwóm spółkom z branży hutniczej, działającym w Ostrowcu, grozi upadłość. W tym tygodniu wniosek o ogłoszenie upadłości zgłosili właściciele spółki „Grant”, a pod koniec ubiegłego roku firma Interspeed. Zniknięcie tych zakładów z rynku pracy, oznacza likwidację ponad 300 miejsc zatrudnienia.
Obydwie firmy zajmują się produkcją, przetwórstwem i sprzedażą wyrobów hutniczych. Firma Interspeed przejęła działalność jednej z walcowni starej huty, a spółka „Grant” zajmowała się przede wszystkim wykonywaniem konstrukcji stalowych. Marcin Chałoński, rzecznik Sądu Okręgowego wyjaśnia, że w sprawie spółki „Grant” wpłynęły dwa wnioski o upadłość, pierwszy był od wierzycieli, który został jednak wycofany, a drugi złożył zarząd firmy, gdy zobowiązania przekroczyły aktywa.
Żaden z właścicieli zagrożonych firm nie chciał wypowiadać się na temat problemów spółek. Według informacji, do jakich udało nam się dotrzeć, zarząd spółki „Grant” chce, by była to tzw. upadłość układowa, czyli z możliwością dalszego kontynuowania produkcji. Z kolei w przypadku Interspeed Sąd Okręgowy w Kielcach wydał już orzeczenie o wszczęciu upadłości likwidacyjnej, czyli bez szansy na kontynuowanie produkcji. Od tej decyzji zarząd spółki zamierza się jednak odwołać i do tego czasu kontynuować działalność. Od jesieni, firma ma problemy z regularną wypłatą pensji a kilka dni temu załoga odmówiła podjęcia pracy, do czasu uregulowania chociaż części zaległości.
Teresa Czajkowska












