Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada napisał list do prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, w którym proponuje mu zorganizowanie spotkania, dotyczącego współpracy samorządu miejskiego z organizacjami pozarządowymi. Jak powiedział w rozmowie z Radiem Kielce – skłoniła go do tego lektura listu Wojciecha Lubawskiego do ekonomisty, profesora Jerzego Hausnera, autora „Raportu o stanie samorządności terytorialnej”.
Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada
Prezydent Kielc pisze w nim o potrzebie korzystania z dobrodziejstw społeczeństwa obywatelskiego, z entuzjazmu młodych, doświadczenia starszych i wspólnego podejmowania działań dla dobra publicznego. „Zawarte w liście konkluzje trudno pogodzić ze stylem, podejmowanego przez prezydenta i podległych mu urzędników dialogu z organizacjami społecznymi. Zaprzeczeniem wzniosłych ideałów zdaje się być próba odsunięcia od wpływu na sprawy miasta przedstawicieli organizacji pozarządowych. Tak było w przypadku pasjonatów ze Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje, działającą przy Ratuszu Miejską Radą Działalności Pożytku Publicznego czy w sytuacji zerwania rozmów z przedstawicielami przedsiębiorców, zrzeszonych w Stowarzyszeniu Kielce Nasz Dom” – stwierdził Artur Gierada. Dodał, że władze miasta są bardzo skonfliktowane z organizacjami społecznymi.
Wojciech Lubawski odpowiedział, że nie skorzysta z propozycji Artura Gierady i nie przyjmie zaproszenia do rozmów. Jak podkreślił w rozmowie z Radiem Kielce – parlamentarzysta chce zbić kapitał polityczny na rzekomym konflikcie. Prezydent dodał, że jako przykład tego konfliktu poseł wybrał trzy organizacje, tymczasem w Kielcach jest ich 700 i ze wszystkimi współpraca samorządu układa się bardzo dobrze. Zdaniem Wojciecha Lubawskiego – wskazane przez posła organizacje szkodzą miastu i bombardują plany oraz inwestycje samorządowe. Są aktywne nie społecznie, co powinno wynikać z ich statutu, ale politycznie.
Artur Gierada stwierdził, że jest zdziwiony odmową Wojciecha Lubawskiego. Parlamentarzysta dodał, że pisząc list do prezydenta Kielc nie działał z pobudek politycznych.
Małgorzata Pirosz
Ewa Golińska