Targi Kielce chcą wejść na giełdę. Władze spółki poinformowały, że może to nastąpić jeszcze w tym roku. Prezes ośrodka wystawienniczego- Andrzej Mochoń wyjaśnia, że ten ruch pozwoli na zdobycie dodatkowego kapitału, potrzebnego do dalszego rozwoju Targów Kielce.
Zaznacza, że debiut na giełdzie będzie uzależniony od wyceny spółki oraz sytuacji gospodarczej w kraju. Andrzej Mochoń wylicza, że dodatkowy kapitał potrzebny jest między innymi na budowę hotelu, a także modernizację pięciu hal wystawienniczych.
Wejście na giełdę byłoby możliwe jesienią tego roku. Wcześniej konieczne jest bowiem przygotowanie projektu emisyjnego oraz rozmowy z Krajowym Nadzorem Finansowym.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski, zamiar wejścia Targów Kielce na giełdę uważa za dobry pomysł. Tłumaczy, że jeśli kielecki ośrodek chce skutecznie konkurować na rynku wystawienniczym to konieczne są kolejne inwestycje, na które potrzeba pieniędzy.
Andrzej Mochoń i Wojciech Lubawski zgodnie dodają, że wejście Targów Kielce na giełdę jest potrzebne także ze względów promocyjnych i prestiżowych. Zapewniają, że miasto pozostanie strategicznym inwestorem w spółce. Na giełdę trafi bowiem mniej, niż 50 procent akcji.
Targi Kielce podpisały dzisiaj umowę kredytową na 40 milionów złotych. Pieniądze zostaną przeznaczone na dokończenie trwających inwestycji. Między innymi budowę nowych hal wystawienniczych, terminala wejściowego, Centrum Kongresowego oraz parkingu wielopoziomowego.
Kielecki ośrodek zdobył 30 procent udziału w polskim rynku targowym. Wśród organizatorów wystaw w Europie Środkowo- Wschodniej, Targi Kielce zajmują trzecią pozycję, pod względem wynajętej powierzchni i liczby wystawców.
Robert Felczak