833 kierowców ukarała w ubiegłym roku świętokrzyska policja za przejazd na czerwonym świetle. Z kolei na pieszych nałożono 2 tysiące 300 mandatów – informuje rzecznik policji Grzegorz Dudek. Tymczasem z analizy przeprowadzonej w Kielcach wynika, że to kierowcy nagminnie łamią przepisy, przejeżdżając na czerwonym świetle. Potwierdzają to dane z wideorejestratora, który tylko na jednym skrzyżowaniu w ciągu tygodnia, zrobił ponad 500 zdjęć.
Policja nie zaprzecza, że łamanie przepisów związanych z dostosowaniem się do sygnalizacji świetlnej może stanowić szczególnie dla pieszych duże zagrożenie, ale jednocześnie, co potwierdzają statystki, woli wyłapywać kierowców przekraczających prędkość. W ubiegłym roku, za to przewinienie wystawiono w naszym regionie 67 tysięcy mandatów.
Jak nieoficjalnie przyznają mundurowi, w policji nie ma sił i środków, aby na każdym skrzyżowaniu postawić funkcjonariusza, który kontrolowałby ruch i karał za niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej.
Ponadto takie przewinienia są przeważnie negowane przez kierowców i pieszych i sprawy długo toczą się przed sądami, gdzie trzeba udowodnić złamanie przepisów.
Paweł Klepka