Wojewoda świętokrzyski utrzymała w mocy uchwałę Rady Miasta w Jędrzejowie w sprawie przystąpienia gminy do spółki, która chce utworzyć na starym składowisku w Potoku Wielkim zakład przetwarzania odpadów. Decyzję zaskarżył jeden z radnych, który twierdzi, że 25-procentowy udział gminy w tym przedsięwzięciu jest za niski i nie daje możliwości kontrolowania działalności spółki.
Wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba
Po złożeniu protestu, realizacja inwestycji była zagrożona, ale teraz
wszystko wraca na dobrą drogę – mówi burmistrz Jędrzejowa Marcin
Piszczek.
Pod koniec grudnia radni przyjęli uchwałę o przystąpieniu gminy do
spółki. Zgodnie z ustaleniami – Jędrzejów, wnosząc 3-hektarowy grunt
starego składowiska, miałby otrzymać w niej 25% udziałów. W zakładzie
pracę mogłoby znaleźć ponad 20 osób. Inwestycja w Potoku mogłaby być
alternatywą dla wysypiska śmieci we Włoszczowie, na które teraz są
wywożone nieczystości. Dzięki temu wywóz odpadów byłby tańszy.
Budowa zakładu przetwarzania odpadów na paliwo alternatywne ma kosztować
od 8 do 12 milionów złotych. Inwestycja ma być sfinansowana przez
firmę, która chce wejść do spółki z gminą Jędrzejów.
Ewa Pociejowska-Gawęda