Kontuzja Krzysztofa Lijewskiego nie jest tak poważna jak początkowo przypuszczano – okazało się po niedzielnych badaniach. To obrzęk jednego ze stawów prawego śródręcza spowodowany stłuczeniem, powiedział nam dyrektor sportowy klubu Radosław Wasiak.
Kontuzja Krzysztofa Lijewskiego (na zdjęciu z piłką) okazała się niezbyt groźna
Ponieważ nie ma jeszcze dokładnego opisu rezonansu, nie można być pewnym
występu szczypiornisty w środowym meczu ligowym z MMTS Kwidzyn.
– Ta dolegliwość ciągnie się za Krzyśkiem jeszcze od spotkania z
Białorusią na mistrzostwach świata. Bywa dokuczliwa, ale nie wyklucza z
gry – wyjaśnił Radosław Wasiak.
Marek Cender
marek.cender@radio.kielce.pl