W drugim sparingu rozegranym w czasie zgrupowania na Cyprze, Korona Kielce zremisowała z beniaminkiem bułgarskiej ekstraklasy Botewem Płowdiw 1:1 (0:0). Bramkę dla „żółto–czerwonych” strzelił w 77. minucie Krzysztof Kiercz, wyrównał w 90. minucie Kostadin Diakow.
– Zmierzyliśmy się z dobrym przeciwnikiem. Botew miał optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Skupiliśmy się na grze obronnej i wyprowadzaniu szybkich kontrataków. W 77. minucie Tomasz Lisowski dośrodkował z rzutu wolnego, Krzysztof Kiercz wyprzedził bramkarza i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. O remisie zadecydowała ostatnia akcja meczu – powiedział kierownik Korony Łukasz Tomczyk.
– Straciliśmy gola w ostatniej akcji, co się nie powinno zdarzyć. Dobrze, że to nie mecz ligowy tylko sparing. Tu się punktów nie traci, a jedynie dobre samopoczucie. Botew to bardzo dobra drużyna, rewelacja bułgarskiej ekstraklasy. Cieszę się, że możemy grać z tak wymagającymi rywalami – powiedział trener Korony Leszek Ojrzyński.
W środę 6. lutego podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zmierzą się z mistrzem Czech Slovanem Liberec.
Rafał Szymczyk
rafal.szymczyk@radio.kielce.pl