Władze Kielc chcą zlikwidować Szkołę Podstawową nr 29, na osiedlu Posłowice. Uchwałę intencyjną w tej sprawie, radni mają podjąć na najbliższej sesji. Pozytywną opinię w tej sprawie wyraziła już Komisja Edukacji Rady Miasta.
Rodzice dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej nr 29 już protestowali przeciw likwidacji placówki
Jej przewodniczący Jarosław Machnicki poinformował, że przez ostatni rok, niewiele się w tej placówce zmieniło. Przede wszystkim nie zwiększyła się liczba uczniów, a to przemawia za zamknięciem szkoły. Urzędnicy z ratusza spotykali się już kilka razy z mieszkańcami Posłowic. W trakcie konsultacji, ustalono kwestie, związane z przeniesieniem uczniów i ich dowozem do placówki w Dyminach. Obecnie, do szkoły uczęszcza 34 dzieci. Część z nich uczy się w łączonych klasach.
Likwidacja placówki nie spowoduje zwolnień wśród nauczycieli, ponieważ większość z pracujących w Posłowicach pedagogów dojeżdża tam na kilka godzin w tygodniu. Największym problem jest zagospodarowanie budynku po szkole. Zastępca prezydenta Kielc Andrzej Sygut zapewnił, że obiekt nie zostanie sprzedany i nadal będzie zarządzany przez miasto. O jego charakterze mają zadecydować mieszkańcy.
To drugie podejście miasta do kwestii likwidacji tej szkoły. W ubiegłym roku, po protestach rodziców, radni nie wyrazili zgody na zamknięcie placówki i przeniesienia uczniów do Zespołu Szkół w Dyminach.
Stanisław Blinstrub