Włoszczowscy policjanci zatrzymali 31-letniego mieszkańca powiatu jędrzejowskiego, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W trakcie kontroli drogowej funkcjonariusze znaleźli w aucie butle z gazem, które zostały skradzione ze stacji paliw. Zatrzymanemu mężczyźnie może grozić do 10 lat więzienia – poinformował Radio Kielce rzecznik świętokrzyskiej policji, Grzegorz Dudek.
Do zdarzenia doszło w Seceminie. Policjanci z włoszczowskiej drogówki zauważyli audi, którego kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Zatrzymali samochód. Podczas kontroli okazało się, że kierowca jest nietrzeźwy. Badanie wykazało przeszło 0,8 promila alkoholu w organizmie. Sprawca nie miał także prawa jazdy oraz dowodu rejestracyjnego.
Na tylnej kanapie pojazdu oraz w bagażniku, policjanci znaleźli siedem butli z gazem. Okazało się, że zostały one skradzione tej samej nocy ze stacji gazowej w gminie Włoszczowa. 31-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W przeszłości był już notowany za różne przestępstwa kryminalne.
Ewa Golińska