Władze Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach nie wykluczają kolejnych zwolnień w grupie pracowników obsługi. Wśród przyczyn redukcji zatrudnienia, rektor uczelni, profesor Jacek Semaniak wymienia m. in. pogarszającą się sytuację finansową UJK i z roku na rok zmniejszającą się liczbę studentów.
Gość Radia Kielce podkreślił, że uczelnia musi w tej sytuacji szukać oszczędności. Zatrudnienie 230 osób w grupie pracowników obsługi, kosztuje rocznie uniwersytet ponad 8 mln złotych.
Tym razem, wypowiedzenia mają otrzymać osoby zatrudnione w kampusie przy ulicy Świętokrzyskiej w Kielcach. Wcześniej, zwolnienia objęły 20 pracowników tej samej grupy zawodowej. Profesor Jacek Semaniak zapewnił, że wypowiedzenia, które dostali pracownicy obsługi, nie są jednoznaczne z utratą przez nich pracy. Uczelnia zobowiązała zewnętrzne firmy, przejmujące ich zadania, do zatrudnienia tych ludzi.
Rektor UJK nie wyklucza, że zmiany kadrowe nastąpią we wszystkich grupach zawodowych, także wśród pracowników naukowych. Kolejne zwolnienia mają być konsultowane ze związkami zawodowymi.
Jak już informowaliśmy, w tej sytuacji związkowcy nie wykluczają protestu.
Katarzyna Kozak