Bezrobotne kobiety, po porodzie mają mniejsze prawa do pozostania z dzieckiem, niż pracujące mamy na urlopach macierzyńskich. Zgodnie z przepisami, matki zarejestrowane w urzędach pracy mają tylko 30 dni na opiekę nad dzieckiem. Po upływie tego czasu, mogą być wzywane do podjęcia pracy.
W takiej sytuacji jest jedna z młodych kobiet z Kielc. Zarejestrowała się w pośredniaku 2 lata temu, później zaszła w ciążę i urodziła dziecko. Po 4 miesiącach od porodu, została wezwana do urzędu, gdzie przedstawiono jej ofertę zatrudnienia. Jeśli odmówi skontaktowania się z potencjalnym pracodawcą, zostanie wykreślona z listy bezrobotnych. Tym samym straci prawo do świadczeń zdrowotnych.
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, Małgorzata Stanioch przyznaje, że 30- dniowy okres ochronny, po urodzeniu dziecka jest za krótki, a urzędnicy nie muszą od razu wysyłać matki do pracy, ponieważ są też inne metody aktywizacji. Małgorzata Stanioch przyznała jednocześnie, że pracujące kobiety, które zaszły w ciążę są przez prawo traktowane lepiej, niż bezrobotne.
Z danych Miejskiego Urzędu Pracy w Kielcach wynika że jedna piąta zarejestrowanych kobiet, po urodzeniu dziecka, nie wraca na rynek pracy.
Paweł Klepka