Mimo braku chętnych w kolejnym przetargu na zakup kieleckiego PKS, likwidator spółki wciąż ma nadzieję na uratowanie przedsiębiorstwa i 100 miejsc pracy. Marek Wołoch powiedział Radiu Kielce, że wkrótce zapadną decyzje o dalszych działaniach, związanych z przyszłością przewoźnika.
Jego zdaniem – na razie nie ma mowy o czarnym scenariuszu, a więc ogłoszeniu upadłości. W takiej sytuacji autobusy przestałyby kursować, a załoga straciłaby miejsca pracy. Marek Wołoch powiedział, że po rozmowach z pracownikami zdecydowano o podjęciu kolejnej próby sprzedaży przedsiębiorstwa. Dodał, że prawdopodobne jest rozpoczęcie rozmów w tej sprawie z władzami Kielc. Jak informowaliśmy, kolejna próba sprzedaży firmy z powodu braku chętnych nie powiodła się. Nikt nie chciał za 12 milionów złotych kupić nieruchomości, autobusów i praw do świadczenia usług przewozowych.
PKS Kielce jest w stanie likwidacji od listopada 2010 roku. Spółka jest obecnie zadłużona na około 8 milionów złotych. Ponadto musi zwrócić 2 miliony złotych zaliczki, wpłaconej przez słowackiego inwestora, który podczas wcześniejszego przetargu chciał kupić dworzec. Transakcja nie doszła jednak do skutku, bo pojawiły się problemy z uregulowaniem spraw własnościowych.
Likwidator PKS Kielce Marek Wołoch będzie gościem piątkowej „Rozmowy Dnia”. Początek o godzinie 8.30.
Robert Felczak