W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski piłkarek ręcznych KSS Kielce przegrał w Chorzowie z Ruchem 24:33 (11:15). Najwięcej bramek dla kieleckiego zespołu – po pięć – zdobyły Honorota Syncerz i Kinga Lalewicz. – To zdecydowanie za dużo, żeby myśleć o odrobieniu strat w rewanżu – powiedział trener Paweł Tetelewski.
KSS Kielce zagrał w Chorzowie bardzo eksperymentalnym składem. Z podstawowej „siódemki” brakowało Marzeny Paszowskiej, Marty Wawrzynkowskiej i Kamili Skrzyniarz. Nie grała również Milena Kot, a Karolina Olszowa doznała drobnego urazu zaraz na początku pierwszej połowy. W niepełnym wymiarze czasowym grały również Joanna Drabik i Katarzyna Grabarczyk. – Zmienniczki mogły się sprawdzić w meczu o stawkę i także dla mnie jest to wartościowe doświadczenie – dodał Paweł Tetelewski.
Rewanżowy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski piłkarek ręcznych rozegrany zostanie w środę 16. stycznia w Kielcach.
Rafał Szymczyk
rafal.szymczyk@radio.kielce.pl












