Były przewodniczący Rady Gminy w Samborcu Stanisław Baska zaskarżył do wojewody świętokrzyskiego ostatnie uchwały miejscowego samorządu. Pod koniec ubiegłego roku, przegłosowana została podwyżka pensji dla wójta oraz diet radnych. Zastrzeżenia Stanisława Baski wzbudza przede wszystkim tryb zwołania sesji, który – jego zdaniem – był niezgodny z przepisami.
Informacja pojawiła się dzień przed obradami, na stronie internetowej gminy. Nie podano miejsca posiedzenia, zamieszczono tylko informację, że sesja będzie objazdowa i ma posłużyć przeglądowi inwestycji. Tymczasem okazało się, że posiedzenie Rady odbyło się w Urzędzie Gminy. Z tego powodu, większość opozycyjnych radnych nie była na niej obecna.
Podczas obrad, wiceprzewodniczący rady- Stanisław Kiliański zgłosił projekty uchwał o podwyżkach uposażeń.
– Forma zwołania sesji być może miała pewne niedociągnięcia, jeżeli potwierdzi to wojewoda, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby błędy zostały naprawione – powiedział nam wiceprzewodniczący. Dodał, że podwyżka diet radnych jest uzasadniona, ponieważ nie podnoszono ich od 7 lat, a wszystko drożeje. Natomiast wójt, od ponad 30 lat kieruje gminą, a miał najniższe wynagrodzenie, wśród samorządowców w powiecie sandomierskim.
Pensja wójta Samborca wzrosła o ponad 2 tysiące zł i wynosi obecnie 9 tys. 310 zł brutto. Dieta radnych, nie pełniących żadnych funkcji, wzrosła z 529 zł, do prawie 800 zł. Podwyżki krytykuje opozycja w Radzie. Jej zdaniem w obecnej sytuacji finansowej gminy , płace powinny zostać na dotychczasowym poziomie.
Grażyna Szlęzak-Wójcik












