Niewielki ruch na giełdzie samochodowej przy ulicy Mielczarskiego w Kielcach. Przyjechały tam zaledwie dwa samochody. Jeden ze sprzedawców, który przyjechał tu pierwszy raz przyznaje, że czuje się zawiedziony brakiem jakiegokolwiek zainteresowania.
Z kolei pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, którzy nadzorują plac, przyznają, że raz zdarzyła się taka sobota, gdy przyjechało mniej samochodów, ale i tak było to kilkadziesiąt aut. Giełda przy ulicy Mielczarskiego działa od dwóch miesięcy. Na początku plac był wypełniony do ostatniego miejsca.
Sobotni brak zainteresowania pracownicy PUK tłumaczą okresem świątecznym, który sprawił, że wiele osób wyjechało, lub nie zamierza w tych dniach sprzedawać lub nabywać samochodu. Kolejna giełda za tydzień od 6 rano.
Paweł Klepka












