Świętokrzyscy myśliwi rozpoczęli coroczną zimową akcję dokarmiania zwierząt. Przygotowano 800 ton kukurydzy, owsa i warzyw oraz 500 ton siana, suszonej koniczyny i lucerny.
Mają też 50 ton soli do tzw. lizawek, by sarny czy jelenie nie wychodziły na drogi w poszukiwaniu soli zatrzymującej w organizmie wodę. Jak poinformował łowczy wojewódzki, Polskiego Związku Łowieckiego Jarosław Mikołajczyk, niskie temperatury nie są dla zwierząt najbardziej dokuczliwe. Zabójcza jest gruba pokrywa śniegu uniemożliwiająca zwierzętom dotarcie do pożywienia.
W świętokrzyskich lasach jest około 7 tysięcy paśników – 2,5 tysiąca dla grubego zwierza – dla dzików, saren, jeleni, łosi i danieli – oraz ponad 4,5 tysiąca dla zwierząt drobnych, takich jak zające, kuropatwy czy bażanty.
Dokarmianie zwierząt to jeden z podstawowych obowiązków myśliwych w czasie zimy.
Marcin Przemirski