Na kieleckim Rynku zakończył się przedświąteczny kiermasz. Przez siedem dni na straganach kupić można było na nim m. in. regionalne wyroby i przedmioty użytkowe oraz ozdoby bożonarodzeniowe: stroiki, bombki, drewniane anioły, czy cukierki.
Wśród wystawców był pan Mariusz. Jak powiedział, zainteresowanie jarmarkiem było średnie, ponieważ zbyt mało ludzi jeszcze wie, że takie imprezy odbywają się także w tym miejscu. Ludzie przyzwyczaili się do kiermaszy organizowanych na ulicy Sienkiewicza, może w przyszłym roku zainteresowanie będzie większe, stwierdził.
Jarmark Bożonarodzeniowy na kieleckim Rynku odbył się po raz pierwszy.
Iwona Murawska