Świętokrzyscy posłowie oceniali w Studiu Politycznym Radia Kielce skuteczność ostatnich zabiegów dyplomatycznych ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Chodzi m.in. o zwrot wraku TU- 154 M.
Sikorski podczas odbywającego się w Brukseli spotkania ministrów spraw zagranicznych „27” z Ashton poprosił, aby na szczycie UE-Rosja formalnie została podniesiona ta kwestia.
Zdaniem senatora Grzegorza Banasia z Solidarnej Polski, w ciągu ostatnich trzech lat widać, że działania polskiego rządu w tej sprawie są niewystarczające, choć ostatnie próby odniosły skutek. Putin nareszcie wypowiedział się w tej kwestii publicznie, mówi Grzegorz Banaś.
Według Mirosława Pawlaka z PSL, Sikorski zadziałał za późno, powinien o to zwrócić się w nocie do Komisji Śledczej Federacji Rosyjskiej z prośbą i sugestią, że toczą się dwa równoległe śledztwa.
Jan Cedzyński z Ruchu Palikota stwierdził, że mieszanie Brukseli w kwestię smoleńską, to ośmieszanie Polski na arenie międzynarodowej.
Również senator PiS Krzysztof Słoń źle ocenia to, co dzieje się wokół wyjaśnienia tematu Smoleńska. Jak podkreślił, ostatni szczyt pokazał, że Unia Europejska nie jest zainteresowana wyjaśnieniem katastrofy.
Z kolei Lucjan Pietrzczyk powiedział, że strona rosyjska będzie interesować się sprawą wraku, dopóki sama będzie miała w tym interes. Polityk PO zaznaczył, że dobrze się stało, że o katastrofie smoleńskiej zaczyna mówić Unia Europejska i nie ważne, że doszło do tego w czasie rozmów kuluarowych.
Zdaniem Henryka Milcarza z SLD, dyplomacja to działanie długofalowe i minister Sikorski nie powinien od razu upubliczniać tego, co wydarzyło się w Brukseli. Poza tym, według gościa Radia Kielce stało się to za późno.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w czwartek, że o przekazaniu wraku polskiego samolotu prezydenckiego powinni zdecydować śledczy i że władze rosyjskie „nie mieszają się do śledztwa”. Dodał również, że nie uważa, aby Rosja powinna „trzymać się wiecznie wraku”. Putin mówił o tym na dorocznej konferencji prasowej w Moskwie, odpowiadając na pytanie polskich mediów.
Katarzyna Kozak