O przyjętym przez sejm przyszłorocznym budżecie rozmawiali goście Studia Politycznego Radia Kielce. Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada stwierdził, że na razie za wcześnie, aby jednoznacznie powiedzieć, czy jego założenia są realistyczne. Przypomniał, że – zdaniem ekonomistów – przyszły rok będzie bardzo trudny dla całej Unii Europejskiej.
Budżet skrytykowała natomiast Maria Zuba z Prawa i Sprawiedliwości. Według poseł – budżet jest nierealny. Parlamentarzystka jest zaniepokojona tym, że minister finansów po 4 miesiącach pracy nad budżetem nie wyklucza jego nowelizacji.
Poseł Sławomir Kopyciński z Ruchu Palikota stwierdził z kolei, że przyjętego dokumentu nie można nazwać budżetem, ale carskim dekretem. Według niego – opozycja została praktycznie wykluczona z prac nad budżetem, a wszystkie zgłaszane poprawki zostały odrzucone.
O swoich obawach, dotyczących budżetu mówił na naszej antenie wiceprzewodniczący świętokrzyskiego SLD Piotr Nowaczek. Stwierdził, że martwią go optymistyczne założenia, dotyczące ściągalności podatków PIT, CIT czy VAT.
Budżetu bronił natomiast poseł PSL Jarosław Górczyński. Jak powiedział – „jest skrojony na miarę naszych potrzeb”, a każdy rząd pożycza pieniądze.
Eurodeputowany Solidarnej Polski Jacek Włosowicz mówił, że stara się chłodno patrzeć na budżet. Jego zdaniem – nie wszystkie założenia dokumentu uda się wprowadzić w życie na przykład dotyczące zakładanego wzrostu gospodarczego.
Robert Kałuża