Żadnych problemów, związanych z funkcjonującym od niedzieli nowym rozkładem jazdy pociągów, nie mieli pasażerowie w Kielcach. Na dworcu PKP panował wprawdzie spory ruch i wielu podróżnych czekało na odjazd pociągów, ale utrudnień nie było. Osoby, z którymi rozmawiał reporter Radia Kielce zapewniały, że o zmianach w rozkładzie były poinformowane odpowiednio wcześniej, więc nie były one żadnym zaskoczeniem.
W hali dworca PKP, obok kas biletowych dyżurował pracownik Przewozów Regionalnych, do którego można było się zwrócić się z prośbą o informację. W rozkładzie pojawiły się, między innymi bezpośrednie pociągi z Ostrowca, do Krakowa oraz ze Skarżyska do Częstochowy. Z powodu remontów linii kolejowych, pasażerowie powinni zwrócić szczególną uwagę na połączenia z Kielc, do Częstochowy, Katowic i Warszawy. Przez najbliższy miesiąc, na odcinku Żelisławice- Częstochowa będzie uruchamiana zastępcza komunikacja autobusowa. Przesiadki z pociągu do autobusu konieczne będą także w przypadku podróży niektórymi pociągami na Śląsk.
Natomiast, z powodu modernizacji linii nr 8, wiodącej do Warszawy przez Skarżysko, Radom i Warkę, pociągi pojadą do stolicy okrężną trasą, przez Radom i Dęblin. Spowoduje to, że czas podróży do Warszawy wydłuży się o 25 minut.
W rozkładzie są także nowe połączenia. Po 12 latach, pociągi wrócą do Staszowa. Mieszkańcy tego miasta będą mogli dojechać przez Tarnobrzeg, do Przemyśla, a przez Kielce i Katowice, do Wrocławia. Pociąg będzie kursował raz w tygodniu.
Nowością jest także pociąg TLK „Nida”, z Warszawy do Krakowa. Będzie on jechał przez Centralną Magistralę Kolejową, Włoszczowę, Kielce i Jędrzejów. Podróż ze stolicy do Kielc zajmie 3 godziny i 15 minut, a więc o kwadrans krócej, niż przez Skarżysko i Radom. Kolejna nowość, to pociąg TLK, z Przemyśla, przez Stalową Wolę, Sandomierz, Ostrowiec i Radom, do Trójmiasta. Nowy rozkład jazdy będzie obowiązywał do 9 lutego przyszłego roku.
Robert Felczak, Kamil Król