Budowa Kieleckiego Centrum Niepełnosprawnych, mającego powstać przy ulicy Bodzentyńskiej – pod dużym znakiem zapytania. Jak informowaliśmy wczoraj, inwestycja mogłaby zostać dofinansowana z dwóch niezależnych programów Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jednak – zdaniem dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach, Marka Sceliny – na takie rozwiązanie nie pozwala prawo.
Tymczasem, jak powiedziała nam dyrektor świętokrzyskiego oddziału PFRON, Jadwiga Irla, miasto może się ubiegać o dofinansowanie inwestycji z dwóch różnych programów. Część pieniędzy na sfinansowanie budowy centrum mogłaby zostać przekazana na mocy ustawy o rehabilitacji zawodowej, natomiast na wyposażenie w sprzęt, miasto mogłoby pozyskać fundusze z programu Wyrównywania Różnic Między Regionami.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski, zapytany przez nas o te rozbieżności, jednoznacznie stwierdził, że miasto nie ma pieniędzy na te inwestycje. Przez kilka lat w budżecie było zarezerwowane na ten cel 7 milionów złotych, jednak w związku z przedłużaniem się procedury przygotowania budowy, pieniądze zostały przeznaczone na inny cel.
Jednocześnie prezydent nie wyklucza inwestycji w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej.
Kieleckie Centrum Niepełnosprawnych ma kosztować 18 milionów złotych. W obiekcie mają znajdować się gabinety rehabilitacyjne, punkt informacyjny dla osób niepełnosprawnych, sale wykładowe i rekreacyjne oraz część hotelowa z kawiarnią i sala konferencyjna.
Iwona Murawska