Atak ze środka – tak trzeba podsumować zmiany, jakie nastąpiły w punktacji na siatkarza sezonu w Effectorze Kielce po spotkaniu z PGE Skrą w Bełchatowie. Kielczanie przegrali ten pojedynek 1:3, ale byli chwaleni za walkę. Słowa uznania płynęły nawet ze strony rywali. Który z kielczan zatem zasłużył na największe pochwały?
Kibice: – Byli, widzieli i głos swój oddadzą na… Grzegorza K.
[Kokocińskiego]. Zanotował świetne wejście. Nie pierwszy raz pokazał, że
swoją zagrywką może poważnie postraszyć rywali, był też czujny w bloku.
Ponadto zakończył potyczkę z całkiem fajnym wynikiem – 10 punktów na
koncie – zagłosowali, dodając optymistycznie: – Może się nie znamy, ale
mecz bardzo nam się podobał! W końcu pokonamy i Skrę.
Z fanami zgodzili się bez zastrzeżeń dziennikarze głosujący tym razem w
trzyosobowym składzie (Jakub Rożek z Radia Kielce, Kamil Markiewicz z
Echa Dnia i Michał Jamorski z Effector Media Team). – Grzesiek zagrał
przede wszystkim najrówniej, dobrze zagrywką, straszył na bloku –
przyznał Jakub Rożek z RK.
Wkład Kokocińskiego docenił także trener Dariusz Daszkiewicz. – Na ilu
zawodników mogę głosować? Nie ma mowy o jednym (śmiech)! Na pewno więc
dwaj środkowi – Grzesiek Kokociński za te dziesięć punktów, a Miłosz
Zniszczoł za 67 proc. skuteczności w ataku i cztery bloki – mówił,
dzieląc swój punkt na pół.
Dzięki temu Zniszczoł umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji MVP
sezonu (był liderem w pierwszych czterech kolejkach a ponownie jest od
siódmej), a Kokociński wskoczył z dziewiątej pozycji na „podium”.
Punktacja MVP sezonu w Effectorze po ośmiu kolejkach PlusLigi:
6,6 punktu – Miłosz Zniszczoł;
5,1 – Robert Milczarek;
2,6 – Bartosz Sufa, Grzegorz Kokociński;
2,5 – Nikolaj Penczew;
1,1 – Armando Danger, Grzegorz Pająk, Adrian Staszewski, Tomasz Józefacki;
0,1 – Michał Kozłowski.
Adam Gołąb – Gazeta Wyborcza