Podopieczni domu dla bezdomnych MONAR-MARKOT w Stąporkowie i ośrodka dla uzależnionych w Lutej, prawdopodobnie będą musieli opuścić obie placówki. Umowa dzierżawy pierwszego budynku wygasła w czerwcu, natomiast ośrodek w Lutej może być użytkowany do września przyszłego roku.
Burmistrz Stąporkowa Dorota Łukomska tłumaczy, że oba obiekty potrzebne są na mieszkania socjalne. Przyznaje jednocześnie, że budynki zostały wyremontowane, dzięki podopiecznym ośrodków. Jej zdaniem, nie ma w tym nic nadzwyczajnego, ponieważ takie były warunki umowy. W zamian, gmina Stąporków, przez dziesięć lat nie pobierała od organizacji żadnych opłat za użytkowanie obiektów – przypomina Dorota Łukomska.
Sytuacją ośrodka w Lutej zdziwiony jest zarząd MONARU. Jego przedstawiciele twierdzą, że w całej historii organizacji nie zdarzyło się, aby jednostka, która spełnia wszystkie wymogi, nie mogła przedłużyć umowy. Mariusz Kajda, kierownik Ośrodka Rehabilitacyjno-Readaptacyjnego dla Dzieci i Młodzieży w Lutej przypomina, że kiedy placówka rozpoczynała działalność w budynku dawnej szkoły, był on kompletnie zrujnowany. Podopieczni, własnymi siłami, przy pomocy lokalnej społeczności i przedsiębiorców, remontowali obiekt. Wyceniają, że przez kilka lat zainwestowali w odbudowę kilkaset tysięcy złotych.
W ośrodku w Lutej przebywa obecnie 25 pacjentów. Przez cały okres działalności, placówka pomogła 300 młodym osobom. Instytucja ma podpisany kontrakt z NFZ na prowadzenie działalności zajęć terapeutycznych.
Paweł Klepka