Jedne z najważniejszych obiektów turystycznych w Sandomierzu, od nowego roku nie będą zarządzane przez miejscowy oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Umowa na dzierżawę Bramy Opatowskiej i Podziemnej Trasy Turystycznej nie zostanie przedłużona – poinformował burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski.
Brama Opatowska w Sandomierzu
Dodał, że chce się dowiedzieć, jakie są faktyczne zyski ze sprzedaży biletów. Miasto chce również uatrakcyjnić ofertę bramy i podziemnej trasy.
Marzena Martyńska, sekretarz oddziału PTTK nie chciała komentować tej sprawy, ponieważ- jak stwierdziła, burmistrz nie rozmawiał z nią na temat umowy dzierżawy. Zapytana o skutki decyzji burmistrza, stwierdziła, że na pewno wpłynie to na zubożenie oferty stowarzyszenia dla turystów. Zgodnie ze statutem, PTTK finansuje z własnych zysków m.in. wycieczki po mało znanych miejscach, rajdy, konkursy krajoznawcze i imprezy dla przedszkolaków dotyczące regionalizmu.
Marzena Martyńska podkreśliła, że stowarzyszenie prowadzi klarowną politykę finansową, którą nadzoruje Urząd Skarbowy. Dodała, że łatwo sobie wyobrażać niebotyczne pieniądze zarabiane na obiektach turystycznych, ale trzeba pamiętać, że przychód nie jest równoznaczny z zyskiem.
Zdaniem burmistrza, wpływy od turystów zwiedzających Bramę Opatowską i Podziemną Trasę Turystyczną mogą sięgać pół miliona złotych rocznie. Jerzy Borowski chce, aby wspomniane obiekty podlegały Sandomierskiemu Centrum Kultury. Placówka przekazywałaby część pieniędzy z zysków na potrzeby Muzeum Okręgowego, które miasto przejmie w styczniu.
Grażyna Szlęzak-Wójcik