Po zaciętym, ale przegranym 1:3 pojedynku z AZS Politechniką Warszawską zdetronizowany został prowadzący przez pierwsze cztery kolejki w naszym rankingu na najlepszego kieleckiego siatkarza sezonu Miłosz Zniszczoł. Trzeba było się postarać, by go wyprzedzić…
Konieczne do tego okazało się zgarnięcie całej puli trzech punktów,
które – po jednym – przyznają dziennikarze, przedstawiciele Klubu Kibica
i trener Effectora Dariusz Daszkiewicz. A taka sztuka udała się dotąd –
na inaugurację z Jastrzębskim Węglem jedynie właśnie „Miłemu”.
W piątej kolejce PlusLigi w jego ślady poszedł przestawiony w Kielcach z
pozycji libero przyjmujący Robert Milczarek. Dziennikarze (Jakub Rożek z
Radia Kielce, Kamil Markiewicz z Echa Dnia, Karol
Macek z Radia Planeta i Michał Jamorski z Effector Media Team oraz Adam
Gołąb z „Gazety Wyborczej”) mieli drobne wątpliwości, ale nasz wybór
potwierdził nawet… szkoleniowiec zwycięzców Jakub Bednaruk. Nie tylko
na pomeczowej konferencji prasowej zaznaczył, że nie spodziewał się, iż
Milczarek może tak wiele pomóc kielczanom w ataku.
Klub Kibica także z łatwością się porozumiał. – Głosy większości z nas
zdobył Robert. Jest z nami od niedawna, a już zdążył sobie zaskarbić
naszą sympatię. W meczu z Politechniką potwierdził, że jest graczem
uniwersalnym. Ofensywa, defensywa i nieciekawa dla przeciwnika zagrywka –
w tym wszystkim spisywał się doskonale – uzasadnia jego
przedstawicielka Anna Salwa.
Szybko decyzję podjął również trener Dariusz Daszkiewicz. – Każdy z
moich zawodników miał lepsze i gorsze momenty. Robert wziął jednak na
siebie ciężar walki w ataku, jak zwykle dobrze radził sobie również na
przyjęciu i w obronie, prezentując do tego solidną zagrywkę. Ogólnie dał
sygnał do walki, zwłaszcza w ataku po złym przyjęciu i kontrataku był
zadziwiająco dobry. Właściwie można powiedzieć im trudniejsza sytuacja,
tym spisywał się lepiej – punktuje szkoleniowiec.
Po takim jednogłośnym wyborze przewaga Milczarka nie jest jednak duża.
Nad pierwszym liderem ma tylko pół punktu przewagi. Czy Miłosz Zniszczoł
będzie chciał odzyskać prowadzenie przekonamy się po sobotnim starciu z
Lotosem Treflem w Gdańsku (początek o godz. 18.30).
Punktacja MVP sezonu w Effectorze
5,1 punktu – Robert Milczarek;
4,6 – Miłosz Zniszczoł;
1,1 – Armando Danger, Grzegorz Pająk, Bartosz Sufa, Adrian Staszewski;
0,5 – Nikolaj Penczew;
0,1 – Michał Kozłowski, Grzegorz Kokociński, Tomasz Józefacki.
Adam Gołąb, Gazeta Wyborcza