Ostrowieccy radni Prawa i Sprawiedliwości zamierzają sprzeciwić się zaproponowanej wersji uchwały o podziale miasta na nowe, jednomandatowe okręgi wyborcze. Powodem jest niesprawiedliwy – w ich opinii – czyli niereprezentatywny podział osiedli, który może ograniczyć mieszkańcom dużych skupisk prawo do wyboru swojego przedstawiciela. Działacze PiS podkreślają, że poprzednia propozycja podziału na okręgi, która z niewiadomych przyczyn została przez prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego wycofana, była sprawiedliwsza.
Uchwała o podziale miasta na nowe okręgi wyborcze ma być głosowana na sesji 30 października, a więc na dwa dni przed ostatecznym terminem jej przyjęcia. Wersja, nad którą radni obecnie dyskutują, w znaczący sposób odbiega od tej, którą przedstawiano im ponad miesiąc temu. Okazuje się, że nowe okręgi wyborcze mogą dyskryminować duże osiedla mieszkaniowe. Zbigniew Duda, szef klubu PiS w ostrowieckiej radzie wyjaśnia, że przez taki podział będzie trudniej zdobyć mandat radnego na tych osiedlach.
Radni Prawa i Sprawiedliwości dodają, że nowy projekt podziału Ostrowca na okręgi jednomandatowe dostali kilka dni temu i nie mieli szans na zaopiniowanie zmian. Nowej wersji nie znają także rady osiedlowe, które mogły się wypowiadać w tej sprawie. Dlatego klub PiS będzie chciał przywrócenia pierwszego, bardziej reprezentatywnego sposobu podziału na okręgi wyborcze. Jeśli tak się nie stanie – to samorządowcy z PiS-u zagłosują przeciwko nowemu projektowi. Nie wykluczają też poparcia protestów wyborczych mieszkańców.
Radni PiS będą także domagali się od prezydenta Ostrowca podania powodów zmiany granic okręgów. Na razie tylko ten klub ma zastrzeżenia do nowej propozycji podziału Ostrowca na 23 jednomandatowe okręgi wyborcze.
Teresa Czajkowska